Bardzo źle mi o tym pisać, no ale chciałabym zasięgnąć porady kogoś kto się zna. Nie wiem czy uda mi się jakoś przekonać męża do terapii, no ale i tak chciałabym się dowiedzieć jak mogę się zachować, gdy dzieje się to co zawsze… Raz jest dobrze, raz mąż jest bardzo agresywny i nie daje sobie nic powiedzieć. Co mogłabym robić w takich sytuacjach? Gdzie szukać pomocy?
Przede wszystkim do rozmowy należy podejść na spokojnie i bez nerwów. Wrogie nastawienie, które połączone jest z próbą zwrócenia uwagi na problem zazwyczaj skończy się awanturą i przyniesie odwrotny od zamierzonego skutek. Musisz wiedzieć, że osoba uzależniona nie zdaje sobie sprawy z tego, że zachowuje się inaczej niż zawsze. Wręcz przeciwnie. Alkoholik jest przekonany, że wszystko ma pod kontrolą, a alkohol w żaden sposób nie wpływa na jego życie. Bardzo ważny jest również moment, w którym przeprowadzamy rozmowę z alkoholikiem. Musi ona odbyć się w momencie, kiedy alkoholik jest trzeźwy. W innym przypadku Twoje starania nie będą miały żadnego sensu. Do rozmowy należy też się odpowiednio przygotować. Podawane argumenty zawsze muszą być racjonalne i oparte na uczuciach, które nam towarzyszą. Nie bój się mówić wprost o tym, co Cię boli i jak alkohol wpływa na Wasze życie, podając konkretne argumenty. Staraj się jednak nie osądzać osoby uzależnionej, ponieważ prawdopodobnie odbierze to ona jako atak. Kiedy nic nie pomaga, w każdej chwili możesz zgłosić się po pomoc do ośrodka leczenia uzależnień. Najważniejsze jest jednak to, aby alkoholik sam zrozumiał, że ma problem i powinien rozpocząć leczenie. Tylko w ten sposób terapia będzie miała sens i może zakończyć się sukcesem.